We dworze dzień po dniu - co się nigdy dotąd nie zdarzyło - pojawia się dwoje nowych pensjonariuszy, oboje w nietypowy sposób. Łodzią przybywa piękna i przerażona Alisanda, a wśród mgieł piechotą - dziwnie spokojny jak na okoliczności stary antykwariusz - pan Désiré. Gdy atmosfera we dworze zaczyna być napięta, Liam postanawia poszperać w przeszłości nowo przybyłych. Jedno z nich może być niebezpiecznym szarym duchem, tylko które?
UWAGI:
Tytuł oryginału cyklu: Le Manor.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najnowsza powieść Olgi Tokarczuk - pierwsza po otrzymaniu Literackiej Nagrody Nobla!Najciekawsze pozostaje zawsze w cieniu, w tym, co niewidoczne.Wrzesień 1913 roku, uzdrowisko Görbersdorf (dzisiejsze Sokołowsko na Dolnym Śląsku). Właśnie tutaj, u podnóża gór, od przeszło pół wieku działa jedno z pierwszych na świecie i słynne w całej Europie specjalistyczne sanatorium leczące choroby "piersiowe i gardlane".Mieczysław Wojnicz, student ze Lwowa, przyjeżdża do uzdrowiska z nadzieją, że nowatorskie metody i krystalicznie czyste powietrze powstrzymają rozwój jego choroby, a może nawet całkowicie go uleczą. Diagnoza nie pozostawia jednak złudzeń - tuberculosis. Gruźlica.W Pensjonacie dla Panów, gdzie zamieszkuje, poznaje innych kuracjuszy. Chorzy z Wiednia, Królewca, Breslau i Berlina przy nalewce Schwärmerei niestrudzenie omawiają najważniejsze sprawy tego świata. Czy Europie grozi wojna? Monarchia czy demokracja? Czy demony istnieją? Czy oddając się lekturze, da się rozpoznać, czyją ręką tekst został napisany - kobiety czy mężczyzny?Ale nie tylko te pytania zajmują pensjonariuszy. Do Wojnicza docierają też przerażające historie o tragicznych wydarzeniach w górskich okolicach sanatorium. Choć on sam zajęty jest ukrywaniem prawdy o sobie, zagadka budzących grozę wypadków fascynuje go coraz bardziej. Nie wie jednak, że mroczne siły już wzięły go sobie na cel.Olga Tokarczuk w Empuzjonie odsłania przed czytelnikami prawdy o świecie, których albo nie zauważamy, albo za wszelką cenę nie chcemy do siebie dopuścić.
UWAGI:
Mapy na wyklejkach.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001033 pozycję:870000328059 od dnia: 2024-04-17 Wypożyczona, do dnia: 2024-05-17
Po długiej chorobie piętnastoletni Liam zostaje wysłany do sanatorium na odludziu. Tam odkrywa, że miejsce to jest więcej niż dziwne - tajne pomieszczenia, dziwni lokatorzy, podejrzane hałasy dobywające się z piwnic. Dwór skrywa pewną mroczną tajemnicę, a nastolatek próbuje zrozumieć, dokąd tak naprawdę trafił i odkrywa mapę wieczności...Znieruchomiałem na chwilę, później energicznie wstałem, żeby dokładnie obejrzeć pokój. Nie było lampy, ani przy łóżku, ani na biurku. Same świeczki! Szybko i dokładnie przyjrzałem się ścianom, nawet za meblami. Nie mogłem w to uwierzyć: żadnego gniazdka ani wyłącznika! Chyba mi się to śniło. tu nie było prądu!""Musiałem się stąd wydostać. Z tenisówkami w dłoni posuwałem się wzdłuż ściany, żeby podłoga pod moimi stopami nie trzeszczała, i wytężałem słuch. Znów jakiś krzyk! W nocy psychopaci wydawali się bardzo niespokojni. A gdyby udało im się uciec?"
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Starość też radość! Mdłe śniadania, nudne spacery, rozmowy o niczym i obciachowe potańcówki. Jeśli tak właśnie wyobrażacie sobie wyjazd do sanatorium, ta książka udowodni wam, w jak wielkim błędzie jesteście! Zośka, energiczna, sześćdziesięcioletnia malarka, wkrótce odkryje wszystkie uroki uzdrowiskowej codzienności. Pomogą jej w tym Konrad i Waldemar, którzy, rywalizując o jej względy, ponownie obudzą w niej wiarę w siebie i w siłę kobiecości. Co wyniknie ze spędzonych wspólnie dni i wieczorów? Czy poznane przez Zośkę burzliwe losy pensjonariuszy zmienią coś w jej życiu? Jedno jest pewne - na miłość nigdy nie jest za późno! "Nie chciało mi się iść na górę i podczas przebierania zastanawiałam się, skąd się bierze tam tyle osób każdego wieczoru? Zwykle nikt codziennie nie pije i nie spotyka się z przyjaciółmi. Robimy to raz na jakiś czas! Doszłam więc do wniosku, że w ramach praktyk ozdrowieńczych dla ducha, większość kuracjuszy w ten sposób zagłusza samotność. Solowe wieczory w domu, gdzie jedynym dyskutantem jest telewizor, rekompensowali sobie przebywaniem w dużym gronie oraz bezpośrednim kontaktem z innymi ludźmi. Może jeszcze ciągnęła nas do grupy ochota na przeżycie przygody, czegoś, co pomoże nam wrócić, przynajmniej na chwilę, do młodych lat?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni