Utalentowanej skrzypaczce, Rebece Carrington, szkolonej w Wiedniu, podstępem udaje się dostać na przesłuchanie do nowo powstającej filharmonii w Nashville. Jednak powszechnie uważa się, że kobiety są "zbyt słabe i delikatne", aby sprostać wymaganiom pracy w orkiestrze. Stąd też nadzieje Rebeki szybko pryskają, gdy okazuje się, że dyrygent, pragnący zaistnieć w muzycznym świecie, tańczy, jak mu opinia publiczna zagra. Co gorsza, Adelicia Acklen Cheatham, pani Belmont i nowa pracodawczyni Rebeki, ma podobne zdanie.Doceniany w całym kraju muzyk, Nathaniel Tate Whitcomb, ma kierować nową orkiestrą. Pomimo chwilowego wypalenia, coraz częstszego brzęczenia w uszach i nawracających bólów głowy musi ukończyć kompozycję na uroczystość otwarcia nowego budynku. Co ważniejsze, chce to zrobić dla kogoś, kto zasiał w nim miłość do muzyki - dla umierającego ojca. Kiedy dolegliwości Tate’a się nasilają, kompozytor zaczyna wierzyć, że Rebeka może mu pomóc ukończyć dzieło. Jak jednak ma odzyskać zaufanie kobiety, której sam zniszczył marzenia?"Niedocenione dźwięki" wprowadzą nas w świat muzyków klasycznych w czasach, gdy wysiłki kobiet przemieniały nie tylko serca mężczyzn, ale także historię świata.
UWAGI:
Tytuł oryginału: A Note Yet Unsung.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Nr karty: 001254 od dnia:2024-04-08 Przetrzymana, termin minął: 2024-05-08
Zbigniew czy Zbyszek? Skrzypek klasyczny czy trębacz rozrywkowy? Artysta estradowy czy muzyk awangardowy?
Zbigniew Wodecki miał dwa życiorysy. W pierwszym występował w filharmoniach jako skrzypcowy solista, podbijał Europę u boku Ewy Demarczyk, szalał w jazzowych improwizacjach i nagrywał piosenki, które wyprzedzały resztę polskiego popu przynajmniej o długość plerezy. W drugim uchodził za eleganckiego pana z telewizji, showmana w popularnych programach, muzyczną instytucję. Tyle że o tym pierwszym wszyscy na lata zapomnieli. Nawet on sam. Wodecki. Tak mi wyszło to książka na dwa głosy: reporterska opowieść Kamila Bałuka o Zbyszku i jego przebojowym "powrocie" na scenę w 40 lat od debiutu; oraz historia Zbigniewa, którą Wodecki snuje w autobiograficznej rozmowie z Wacławem Krupińskim dosłownie na chwilę przed wybuchem Zbyszkomanii.
Czy Zbigniew mógł przypuszczać, że powróci jako Zbyszek? Czy Zbyszek w młodości planował zostać Zbigniewem? A może po prostu tak mu wyszło?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni