Bez złudzeń i bez maski : publicystyka Leopolda Ungera w paryskiej "Kulturze" w latach 1970-2000 "Publicystyka Leopolda Ungera w paryskiej "Kulturze" w latach 1970-2000 "
AUTOR:
Fijuth-Dudek, Agata
POZ/ODP:
Agata Fijuth-Dudek ; [recenzenci prof. dr hab. Marek Kornat, prof. dr hab. Marek Wierzbicki] ; Instytut [>>] Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Oddział w Lublinie.
ADRES WYD.:
Warszawa : Lublin : Instytut Pamięci Narodowej. Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Oddział w Lublinie, 2019
Ryszard Kapuściński opisywał imperium z lotu ptaka: uchwycił mechanizmy myślenia, zachowań, procesów. Hugo-Bader opisuje imperium z perspektywy wałęsającego się psa: chwyta mechanizmy myślenia, zachowań, procesów i na dodatek szczura za ogon. Mariusz Szczygieł Biała gorączka (obłęd opilczy) jest efektem długiego ciągu alkoholowego nazywanego po rosyjsku zapojem. Jej objawy to bezprzedmiotowy strach, halucynacje i agresja. Postsowiecki świat opisany przez Hugo-Badera to rzeczywistość w delirium tremens... W takie obszary turyści się nie zapuszczają, nie rekomendują ich też biura podróży. To przestrzeń włóczęgów wszech maści. Świetna proza! Mariusz Wilk
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lato 1915 roku. Armia rosyjska wycofuje się z zachodnich krańców Imperium. "Niemiec będzie babom cycki obcinał" - niesie się po wsiach gdzieś pod Lublinem, Łomżą, nawet pod Warszawą. Obładowane wozy ruszają w głąb Rosji. Wędrują w skwarze, bez wody i jedzenia. Wybuchają epidemie. Masowo umierają dzieci. Przy drogach zostają mogiły, część ciał leży niepogrzebana. Bieżeńcy - tak nazywają uciekinierów carskie władze - we wsiach gdzieś na Syberii czy nad Donem z trudem budują nowe życie, ale wybucha rewolucja i znów ruszają w drogę, z powrotem do odrodzonego państwa polskiego. Lecz dla wielu powrotu już nie ma. Z terenu Polski wyjechać mogły ponad dwa miliony osób, ale o bieżeństwie milczą podręczniki. Historię ocalają potomkowie bieżeńców. Ich losy można opowiadać z wielu perspektyw: ludzi postawionych w ekstremalnej sytuacji, chłopów, których świat ginie na ich oczach, czy wreszcie - ofiar kolejnych wojen.
"Szli dzień i noc..." Na wschód. Katolicy, prawosławni, Żydzi, panowie, służba, chłopi, kobiety, dzieci, konie, bydło i psy; zdumiewający exodus wyparty z pamięci następnych pokoleń przez inne nieszczęścia XX wieku. Aneta Prymaka-Oniszk postanowiła, że nie zostawi tych uciekinierów. Jej książka to rzetelny dokument historyczny, piękna opowieść, dowód współczującej pamięci. [Małgorzata Szejnert]
UWAGI:
Bibliogr. s. 357-[363].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Losy Kazika Ratajzera (Simchy Rotema) to doskonały temat na opowieść przekraczającą nie tylko granice Polski, ale i Izraela, a zrozumiałą na całym świecie.To opowieść o człowieku, który zawsze stał po stronie słabszych. O człowieku, który pięknie potrafi mówić o Polsce i o zaangażowaniu Polaków w obronę Żydów, ale który kocha Izrael. Niezwykła jest ta jego miłość do obu ojczyzn. Urodzony w Warszawie na Czerniakowie obywatel przedwojennej Polski, żydowskiego pochodzenia, w wieku siedemnastu lat wstępuje do Żydowskiej Organizacji Bojowej w warszawskim getcie i walczy w powstaniu. Wysłany na aryjską stronę z misją przygotowania ewakuacji pozostałych przy życiu bojowców, organizuje ją praktycznie sam. W brawurowej akcji wyprowadza kanałami około trzydziestu przyjaciół, ratując im życie. W sierpniu 1944 roku bierze udział w powstaniu warszawskim.Po zakończeniu wojny dołącza do grupy ocalałych z Zagłady Żydów, którzy postanawiają zemścić się na przebywających w alianckich obozach esesmanach. W ostatniej chwili odstępują od planu - może i na szczęście, jak przyznaje dziś Kazik. On sam wyjeżdża do powstającego właśnie państwa Izrael i uczestniczy w kolejnych wojnach, jakie młody kraj toczy z sąsiadami o swoje przetrwanie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Hołownia i Prokop w elektryzującej rozmowie. Zderzenie dwóch odmiennych spojrzeń na religię, kulturę i świat mediów. Jezus jako marketingowiec, pożytki płynące z noszenia habitu, różnica między Bogiem a idolem, urok pieniędzy i problemy z wolną wolą - to tylko niektóre wątki tej zaskakującej konfrontacji.
Prowadząc rozmowy składające się na tę książkę, robimy po prostu to samo, co taksówkarz wiozący pasażera na lotnisko, fryzjer zakręcający klientce loki, babcie gderające w kolejce do laryngologa czy kumple spotykający się po robocie przy piwie. Przedstawiamy nasz punkt widzenia. Dyskutujemy. Spieramy się. Mówimy, co nam się wydaje. Wywalamy na stół to, co nam prywatnie w duszy gra. Tyle, że zamiast o najnowszym serialu, biuście Dody czy bieżącym kursie franka szwajcarskiego częściej gadamy o rzeczach, które mimo wszystko wydają nam się ważniejsze. [Marcin Prokop]
Po tej książce boję się bardziej niż kiedykolwiek, że stosowną lekcję kontemplacji dadzą mi kiedyś aniołowie. Ja będę chciał toczyć z nimi teologiczne dysputy, oni - pogrążeni w słuchaniu Morriseya - zacytują mi trzydziesty drugi rozdział Mądrości Syracha: "Przemów, starcze, tobie to bowiem przystoi, jednak z dokładnym wyczuciem, abyś nie przeszkadzał muzyce. A kiedy jej słuchają, nie rozwódź się mową ani nie okazuj swej mądrości w niestosownym czasie!". [Szymon Hołownia}